Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polonia Bytom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polonia Bytom. Pokaż wszystkie posty

środa, 16 maja 2012

Wisła - Polonia 0:2. Chłopaki płaczą

Nie uznana bramka dla Wisły w 44. minucie meczu (na zdjęciu). W drugiej połowie brak rzutu karnego po  ewidentnym faulu bramkarza gości Marcina Cabaja na Ricardinho w polu karnym. Potem dwie skuteczne kontry Polonii w przeciągu zaledwie trzech minut i piłkarze Wisły Płock mogą się już praktycznie witać z regionalną drugą ligą (dawniej trzecią), choć zespół wciąż ma matematyczną szansę na pozostanie w pierwszoligowym gronie. Aby je zachować do ostatniej kolejki, przy korzystnym układzie innych wyników, już w najbliższą niedzielę musi wygrać z walczącą o ekstraklasę Pogonią Szczecin, co jednak wydaje się mało realne - To moja porażka, nie tylko zawodników - mówił po meczu czeski trener płocczan Libor Pala. - Przegraliśmy dziś przez sędziów i dzięki własnej nieudolności. Drugi mecz zostaliśmy oszukani przez sędziów. Moi chłopacy siedzą teraz w szatni i płaczą bo czują się oszukani. Przepraszam kibiców, ale jest jak jest i mamy tylko matematyczną szansę. Ostatnie dwa mecze chcemy wygrać. Trzeba się podnieść i grać na całego - stwierdził szkoleniowiec Wisły.

Kibice zobaczą mecz z bytomską Polonią



Dobra wiadomość przyszła nazajutrz po debacie w ratuszowej auli poświęconej przyszłości piłkarskiej Wisły Płock. Tamże prezes klubu Krzysztof Dmoszyński zapowiadał walkę z PZPN o uchylenie zakazu stadionowego do końca, nawet do godziny piętnastej w dniu meczu . Walka ta zakończyła się sukcesem. Mecz z Polonią Bytom (godz. 18.30) może się odbyć z udziałem publiczności. A dla ekipy prowadzonej przez trenera Libora Palę jest to bardzo ważne spotkanie. Pierwsze z trzech ostatnich w tym sezonie, a każde z nich będzie walką o życie w pierwszej lidze. Płocczanie, aby myśleć o pozostaniu w tej klasie rozgrywkowej, nie mogą już nic przegrać i muszą w dodatku czekać na potknięcia rywali. Dodatkowo jeśli wygra Wisła powiększy swoją przewagę nad bytomianami do siedmiu punktów, praktycznie degradując rywali do II ligi.