Reprezentacja Polski w piłce ręcznej mężczyzn nie wystąpi na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Po remisie z Serbią 25:25 podopieczni trenera Bogdana Wenty musieli liczyć na potknięcie Serbów w spotkaniu z Algierią lub co najmniej zremisować z Hiszpanią. Niestety, Algierczycy nie byli w stanie pomóc reprezentacji Polski, ulegając aktualnym wicemistrzom Europy 18:26. W ostatnim meczu rozgrywanego w Alicante turnieju eliminacyjnego do IO Londyn 2012 gospodarze bezlitośnie obnażyli wszystkie błędy biało-czerwonych. Wygrana ekipy z Półwyspu Iberyjskiego 33:22 to dla Polaków najniższy wymiar kary. Drugą przepustkę do Londynu wywalczyła Serbia.
Pojedynek z Hiszpanią był dla ekipy prowadzonej przez trenera Bogdana Wentę ostatnią szansą na wywalczenie biletów na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Polacy nie mogli jednak przegrać z gospodarzami. Niestety, mecz od pierwszych minut układał się zdecydowanie po myśli gospodarzy, którzy szybko wypracowali sobie kilkubramkową przewagę. Nie pomogła przerwa w grze, o którą dość szybko poprosił trener biało-czerwonych. Niewiele wniosły też kolejne roszady w składzie.
Polacy popełniali bowiem wyjątkowo dużo niewymuszonych błędów technicznych. A miejscowi doskonale wiedzieli, jak należy wykorzystywać każdą okazję i z minuty na minutę powiększali swoją przewagę. Kiedy rozbrzmiała syrena oznajmiająca koniec pierwszej połowy, Hiszpanie prowadzili 18:9 i losy meczu były praktycznie rozstrzygnięte.
Po zmianie stron obraz gry, niestety, nie uległ żadnej zmianie. Polacy nie byli w stanie przeciwstawić się dominującym w każdym elemencie gry Hiszpanom. Ci zaś dosłownie bawili się z biało-czerwonymi w kotka i myszkę. Gospodarze mogli sobie jednak pozwalać na efektowne zagrania pod publiczkę. Wiedzieli bowiem, że żadna siła nie jest w stanie odebrać im zwycięstwa.
Walczący o być albo nie być Polacy przegrali mecz już w szatni. Można było odnieść wrażenie, że nie udźwignęli ciężaru odpowiedzialności, bo okazali się zbyt słabi mentalnie. A przecież wielu graczy reprezentacji może pochwalić się bardzo bogatym doświadczeniem na arenie międzynarodowej, występami na wielkich imprezach, grze w najlepszych ligach Europy oraz występami w europejskich pucharach. Niestety, w najważniejszym meczu czterolecia nie potrafili udźwignąć ciężaru ciążącej na nich odpowiedzialności. Wiele wskazuje więc na to, że mamy do czynienia z końcem pewnej epoki w męskiej piłce ręcznej w Polsce. Nadszedł czas na poważne decyzje personalne. Czy w nowej kadrze znajdzie się miejsce dla czterech nafciarzy – Marcina Wicharego, Zbigniewa Kwiatkowskiego, Kamila Syprzaka i Adama Wiśniewskiego, trudno na razie prorokować.
Hiszpania – Polska 33:22 (18:9)
Hiszpania: Hombrados, Sierra – Gurbindo, Rocas 1, Maqueda 3, Tomás 2, R. Entrerrios 6, Aguirrezabalaga, Sarmiento 3, Aguinagalde 4, Ugalde 2, Cañellas 5, Morros 1, Garcia 2, Rivera, Guardiola 1.
Polska: Szmal, Wichary – Jaszka 4, K. Lijewski 4, Kuchczyński 1, Jachlewski, Tkaczyk 1, Bielecki, Wiśniewski 1, B. Jurecki 3, Jurasik 2, M. Jurecki 1, Jurkiewicz, M. Lijewski 2, Syprzak, Kwiatkowski, Rosiński 2.
Czas Wenty sie skończył
OdpowiedzUsuńWygląda jak ZION co znaczy SYJON - bardzo sprytny znaczek olimpiady
OdpowiedzUsuń