poniedziałek, 18 marca 2013

Dwa medale judoków w Pucharze Polski

Foto. T. Miecznik. Portal Płock
Srebrny medal Martyny Maślanki i brązowy Patryka Ciechomskiego (na zdjęciu) to dorobek płockiego judo w pierwszej tegorocznej odsłonie Pucharu Polski juniorek i juniorów w judo. Zawody odbywały się w podpoznańskim Luboniu, gdzie bardzo często rywalizują judocy różnych grup wiekowych. Zarówno zawodniczka UKS Eljot, jak i judoka AZS PWSZ Jutrzenki w 2012 roku zanotowali na swoim koncie wiele prestiżowych sukcesów. Wszystko wskazuje na to, że wciąż nie zamierzają spuszczać z tonu, ale walczyć o utrzymanie swojego miejsca w krajowej czołówce.
Martyna walczyła w swojej koronnej wadze – 44 kilogramy. Oprócz niej swój akces do zawodów zgłosiły jeszcze trzy inne zawodniczki. Przy tej liczbie startujących obowiązuje zawsze system walk każda z każdą.
W pierwszej walce płocczanka miała walczyć z Wiktorią Zasadą (Włocławskie Towarzystwo Judo), która wycofała się z zawodów. W drugiej pokonała Karolinę Bobilewicz (TS Wisła Kraków), która została ukarana hansokumake. Niestety, w swoim trzecim pojedynku sama przedwcześnie przegrała z Vanessą Machnicką (Klub Sportowy Akademia Judo Poznań).

Eljot Płock reprezentowała jeszcze Dorota Szelkowska (– 63 kg). W pierwszej walce wygrała z Angeliką Sziwą (AZS Organizacja Środowiskowa Poznań). Niestety, w drugim pojedynku została pokonana przez Katarzynę Cal (AZS Łódź). W kolejnym swoim boju została pokonana przez Paulinę Włodarczyk (Gwardia Bielsko Biała) i ostatecznie zajęła dziewiąte miejsce.

Monika Dziembowska (UKS Judo Sensei) walczyła w kategorii + 78 kg. Zajęła piąte miejsce wyłącznie dlatego, że miała zaledwie cztery rywalki. Każda z nich okazała się lepsza od płocczanki.

Patryk Ciechomski z AZS PWSZ Jutrzenki Płock rywalizował w kategorii wagowej – 90 kg. Jego pierwszą „ofiarą” stał się Michał Jabłoński z AZS AWFiS-u Gdańsk. Wyższość Ciechomskiego uznać musiał również Arkadiusz Matlakowski z KS Galeon Gdynia. Lepszy od płocczanina okazał się jego półfinałowy rywal. Po porażce z Michałem Pańko (Gwardia Wrocław) judoce Jutrzenki pozostała walka o trzecie miejsce. Maciej Majcher okazał się dla płocczanina za słaby, więc Patryk mógł cieszyć się z brązu.

Na siódmym miejscu start w PP zakończył Hubert Milczarski (UKS Judo Sensei), który wygrał z Maciejem Puszczyńskim (KS Start Radom), ale przegrał z Pawłem Jankowiakiem (Klub Sportowy Akademia Judo Poznań) i Igorem Jasłowskim (UKS 3 Piła).

10 komentarzy:

  1. Szkoda że ta piękna dyscyplina sportu ma takie małe wsparcie ze stron organów decyzyjnych. Brawo dla zawodników

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli Martynka w sumie to niewiele wygrała, a dużo o tym pisania

      Usuń
    2. Tak to bywa jeżeli są dwie zawodniczki to srebro dla Maślanki jak startuje sama to złoto , a do tego dużo usprawiedliwień, która to jej się boi na macie, jak by to była prawda i trzeba to opisywać

      Usuń
  2. Janusz Pawlak25 marca 2013 13:52

    ANONIMOWY! Nie ilość a JAKOŚĆ i EFEKT KOŃCOWY ma znaczenie. W tej kat. wag. nie duża liczba startujących od zawsze jest standardem, co wcale nie oznacza że walki są łatwe i lekkie, może spróbujesz sam jak ci odwagi i umiejętności starczy. Czy ty choć to niewiele w życiu miałeś okazje wygrać?! Pewnie nigdy nie byłeś na macie i tylko potrafisz komentować kryjąc się pod pseudonimem anonimowy. A wiesz pseudo znawco że przy liczbie startujących 5 w wadze a 16 w wadze maksymalnie w jednym jak i drugim przypadku stacza się tylko 4 walki bo w pierwszym przypadku rozgrywa się rywalizację systemem każdy z każdym a w drugim przypadku tzw. systemem francuskim z podwójnymi repasażami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żenada... co Ty wiesz o jakości i o efekcie końcowym...
    ziomeczku przy liczbie zawodników 16 w wadze jeden zawodnik może walczyć nie 4 jak napisałeś a 5 walk i to każdy z teoretycznie lepszym od poprzedniego. więc nawet nie równaj do wagi gdzie startuje 2,3,5 zawodników..
    sprawdź ale i tak tego nie ogarniesz... co ty wiesz o systemie i Judo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janusz Pawlak28 marca 2013 18:33

      Walcząc w 16 osobowej grupie o wejście do 8 stacza się jedna walka,z 8 do 4 druga walka(ćwierćfinał), z 4 do 2 trzecia walka(półfinał), z 2 do 1 czwarta walka(finał)!!! Gdzie ty tu doliczyłeś się piątej walki?! Chyba że wirtualnej na konsoli playstation ha ha ha. Pogubiłeś się z wrażenia. Przy tak nie dużych liczbach jak widać masz już problem z rachunkami.Teoretycznie tak tylko teoretycznie bo szczęśliwie system nie raz rozlosuje słabszych. A przy 2,3 i 5 nie masz wyboru i szczęścia bo musisz walczyć z każdym, nadążasz za mną. I pewnie wśród 2,3,4,5 kolejni nie mogą być teoretycznie silniejsi? Chyba nie ogarniasz tego.Co ja wiem o efekcie końcowym widzę wygrane, miejsca na podium i zdobyte medale. Wygrane z kim? Skoro przeciwniczka rok wcześniej startując wciąż w gronie kilkunastu osób w wadze wciąż jest na podium Pucharu Polski raz mając srebro i czterokrotnie brąz a na Mistrzostwach Polski w jednym roku w dwóch kategoriach wiekowych w swojej i starszej jest tuż obok podium będąc dwa razy piąta to chyba nie jest przypadek i coś sobą reprezentuje?! Ale nie widziałem jeszcze twojego efektu końcowego, pokaż i podaj co osiągnąłeś w ubiegłym roku w judo, znawco tej dyscypliny. Błyśnij jak masz czym bo nie zauważyłem żadnego anonimowego medalisty w judo.

      Usuń
  4. Tak jak myślałem nie ogarnąłeś systemu francuskiego o którym tak dużo piszesz...
    podpowiem Ci jednak można stoczyć 5 walk przy 16 zawodnikach.
    wygrywasz 1walkę, druga w plecy wpadasz do repasaży i masz jeszcze trzy walki do zdobycia 3 miejsca...razem czyni 5 walk - łyso co?
    Co Ty chcesz od tej Martyny?? co TY ją tak bronisz.. Fajna dziewczyna walczy sobie jak umie.. aaa wiem pierwsze komentarze były tez anonimowe... ja pisałem ten z 27.03 dotyczył tylko i wyłącznie Twojej niewiedzy o judo którą Ci udowodniłem...
    Jestem rodzicem, śledzę płockie judo i wiem też ze jest możliwość zdobycia tytułu mistrzyni Polski przegrywając walkę.
    Daj spokój i z tymi komentarzami tylko udowodnij to pracą, pokorą i prawdziwymi wynikami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej ty nie ogarnąłeś francuza bo mowa była o srebrnym medalu, który jest tym "niewiele wygrała" a jak się popłynie w drugiej walce i nawet uda wejść do repasaży(a to już nie zależy niestety od tego co poległ tylko od jego pogomcy czy wygra kolejna walkę)to nigdy nie zdobędzie srebrnego medalu tylko maksymalnie brąz wiec jak można porównać srebro i brąz?! Chociaż pewne grono ludzi może nie widzieć różnicy nawet w kolorach. A wiec pseudo ekspercie od judo zarówno przy 5 jak i 16 zawodnikach żeby zdobyć srebro to nie ma innej możliwości jak stoczenie 4 walk, i komu jest teraz łyso?! Znów te trudne rachunki w skali liczb 1-16!!! Tytuł MP można zdobyć przegrywając walkę ale tylko w jednej jedynej sytuacji dość zawiłej i nie wynika ona z przypadku czy szczęścia tylko stosownej dyscypliny zawodnika i regulaminu PZJ który to reguluje. A wiesz jak często się to zdarza w historii MP? Totolotek może być dobrym przykładem, bo tego nie da się przewidzieć przed MP i zaplanować! Tak że nic mi nie udowodniłeś po za swoją niekompletną wiedzą dotycząca sportowego judo. Tu nie chodzi o Martynę tyko zawodniczkę z Płocka, która ciężko pracuje na treningach i efektem tego robi ciągła postępy reprezentując godnie na arenie krajowej miasto Płock i jeden z płockich klubów. I robi to skutecznie widząc po wynikach z kilku lat. A jedynie ktoś kto sam nie może tego uczynić lub ktoś mu bliski może jego dziecko nie może tego przeżyć i strawić próbując umniejszać innych sukcesy nie potrafiąc się z nich cieszyć jak prawdziwy kibic i miłośnik dyscypliny.Ja się cieszę z każdego medalu płockiego zawodnika i zawodniczki bez względu na przynależność klubową bo jako wierny kibic tej dyscypliny nie mam uprzedzeń do innych zawodników czy klubów. Jak ja czynnie zasuwałem na tatami to był tylko jeden Płocki klub "Jutrzenka". A co do komentarzy to pozwolisz że sam zdecyduje czy mam dać spokój z ich pisaniem. A co do ciężkiej pracy przez kilka latek miałem okazję ją czynić, a że jestem wciąż aktywny sportowo choć rekreacyjnie myślę że jeszcze i dziś bym ci mógł ją zaprezentować i obawiam się że miał byś problem dotrzymać mi kroku i tempa! A pokorę to stosuje wobec wielkich postaci, mistrzów i nie podważalnych autorytetów. I naprawdę podziwiam wyniki klasy medale PP i MP, które jak widać dla ciebie nie są prawdziwymi wynikami. Powiedz to najlepszym płockim zawodnikom i zawodniczkom co zdobywali tego typu medale dla płocka w ostatnich latach: P. Ciechomski, D. Smorzewska, M. Bugaj, Ł. Smorzewski, M. Maślanka, H. Milczarski itp.

      Usuń
    2. Nie było mowy o żadnym medalu tylko o fakcie ze można stoczyć 5 walk przy 16 zawodnikach.
      chodziło mi o to ze porównujesz wynik zawodnika który miał 2,3,4 przeciwników w wadze do tego co ma 16.. i tyle..
      atakujesz anonimowego bronisz się i słusznie.. ale jeszcze raz Ci piszę ze ja pisałem tylko tego z 27.03.

      Usuń
  5. Janusz daj spokój nie wdawaj się w te polemiki i nie tłumacz prostych zasad i twojego zdrowego podejścia do płockiego judo i jego wykonawców. Gołym okiem widać że ten anonimowy zarówno jeden jak i być może drugi to ludzie cierpiący na syndrom niedowartościowania się. To osoby zadufane w sobie i zakompleksione na punkcie braku tego co maja inni. Oni cie nie zrozumieją.Niestety to taka coraz częstsza chorobliwa przypadłość wielu rodaków znad Wisły. Pozdrowienia od kolegi z tatami z minionych lat.

    OdpowiedzUsuń