![]() |
Fot. J. Stankowski |
Na ten sukces zapracowała cała ekipa szczypiornistów Orlen Wisły Płock, ale swoje przysłowiowe pięć minut miał wsadzony na wysokiego konia, debiutujący w Velux Lidze Mistrzów zaledwie osiemnastoletni Adam Morawski. W ostatnim kwadransie meczu drugiej kolejki grupy B Velux Dunkerque HB Grand Littoral - Orlen Wisła Płock, trener nafciarzy Manolo Cadenas dał chwilę odpocząć pierwszemu bramkarzowi Marinowi Sego. Gdy młody, utalentowany Adam Morawski stawał między słupkami płockiej bramki na tablicy świecił się wynik 20:20. Gdy schodził Orlen Wisła prowadziła 24:21 i goście z Polski już do końcowej syreny nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.