Tego jeszcze w historii kobiecej piłki ręcznej w Płocku nie było. Prowadzona przez trenerów Daniela Jarosza i Marka Jagodzińskiego ekipa awansowała do półfinału Mistrzostw Polski Juniorek Młodszych. Oznacza to, że w najgorszym wypadku zajmie czwarte miejsce. Rok temu juniorki młodsze z Płocka zakończyły swój udział w MPJMł na piątym miejscu. Piąte miejsce dwukrotnie (rok temu i w tym roku) zajęły również płockie juniorki.
AZS PWSZ Jutrzenka swojego udziału w rozgrywanej w Krakowie imprezie nie zaczęła zbyt dobrze. Pierwszy mecz z Sośnicą Gliwice przegrała 28:33 (13:17). Na szczęście później było już tylko lepiej. Niebagatelne znaczenie dla płocczanek miała ich konfrontacja z Kusym Kraków. Miejscowe zawodniczki po wygraniu swojego pierwszego meczu, pokonując zespół z Płocka, mogły zapewnić sobie awans do pierwszej czwórki. Jutrzenka marzyła jednak dokładnie o tym samym. I swoje marzenia potrafiła przekuć w czyny, wygrywając po nieprawdopodobnie zaciętym pojedynku 18:17 (10:9).
Kropkę nad i podopieczne trenerów Marka Jagodzińskiego i Daniela Jarosza postawiły w konfrontacji z MKS MOS Gniezno. Wygrana 31:25 (16:12) dała płocczankom w pełni zasłużony awans do najlepszej czwórki MPJMł. O awans do finału Jutrzenka zagra z Varsovią Warszawa. Mecz zostanie rozegrany w piątek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz