piątek, 10 maja 2013

Płocczanka wygrywa sety z Azjatkami



Raczej żadna z uczestniczek turnieju juniorek Międzynarodowych Mistrzostw Hiszpanii nie chciałaby się znaleźć w grupie eliminacyjnej, do której trafiła Anna Wereszczaka z Nadwiślanina Płock, wychowanka trenera Grzegorza Lipczyńskiego. Reprezentując Polskę już po raz czwarty, płocczanka musiała rywalizować o miejsce w turnieju głównym mistrzostw z trzema Azjatkami. Ssu-Hua Chiu z Tajwanu, DaYeon Kang z Korei (na zdjęciu) i Betty Guo reprezentującą barwy Kanady. Mimo tak trudnej grupy i faktu gry w starszej kategorii wiekowej Annie Wereszczaka udało się wygrać dwa sety z Azjatkami. Z polskich rówieśniczek płocczanki sztuka taka udaje się niezmiernie rzadko.


W rozgrywanych w miejscowości Platja d'Aro (czyt. Plaża d Aro) na wybrzeżu Costa Brava pod Barceloną, Międzynarodowych Młodzieżowych Mistrzostwach Hiszpanii (Spanish Youth Open Championships) płocczanka została zgłoszona przez Polski Związek Tenisa Stołowego do udziału w turniejach indywidualnych w dwóch kategoriach wiekowych - kadetek (juniorek młodszych) i juniorek. W tej drugiej kategorii była jedynaczką z Polski. 

W myśl zasady, jak spadać, to z wysokiego konia, Anna Wereszczaka wylosowała grupę "śmierci" z trzema Azjatkami, w tym jedną reprezentującą Kanadę. Mimo to okazało się, że szczególnie Koreanka DaYeon Kang, rozstawiona w turnieju kadetek z numerem czwartym, miała wyjątkowo trudną przeprawę z płocczanką. Co więcej, można powiedzieć, że miała dużo szczęścia bo jej rywalka mogła rozstrzygnąć pojedynek w pierwszych trzech setach. W pierwszym zawodniczka Nadwiślanina prowadziła już 9:3 i o zwycięstwie Koreanki zadecydowała końcówka, za którą Polka powinna dostać nagrodę fair play. Przy stanie 10:10 Kang nie trafiła w stół, ale jej trener zareklamował kant. Wereszczaka, mimo, że najpierw ucieszyła się ze zdobycia punktu, spytana przez sędziego, uznała reklamację selekcjonera reprezentacji Korei i oddała punkt rywalce. Za chwilę Polka po przepięknej akcji wyrównała na 11:11, ale był to już jej ostatni punkt w tym secie.

Drugiego seta Polka wygrała kontrolując wydarzenia przy stole i podobnie było w trzecim, w którym jednak stanęła prowadząc już 9:7. Zabrakło tylko postawienia kropki nad "i" by objąć w pojedynku prowadzenie, które mogłoby zadecydować o końcowym zwycięstwie. 

Druga z rywalek nadwiślanki - Kanadyjka Betty Guo, pomna doświadczeń Koreanki, rozpoczęła od frontalnego natarcia na Polkę. Po wygraniu pierwszej partii w drugim secie musiała jednak uznać wyższość płocczanki Niestety trenerka Kanadyjki wyśmienicie "rozczytała" grę Polki i w dwóch kolejnych setach Azjatka przejęła inicjatywę, szczególnie w czwartym secie nie dając wiele pograć płocczance.

O meczu z trzecią Azjatką - numerem jeden w grupie i turniejową piątką wśród juniorek, Ssu-Hua Chiu z Tajwanu, płocczanka chciałaby jak najprędzej zapomnieć. Po trzech grach zawodniczka Nadwiślanina zakończyła swój międzynarodowy debiut w kategorii juniorek. W zawodach kadetek wystąpi w sobotę w turnieju gry podwójnej i w niedzielę w singlu.  

8-12 maja 2013 r
Spanish Junior & Cadet Open, Platja D'Aro (Hiszpania)
Juniorki, grupa 5.: DaYeon Kang (Korea) - Anna Wereszczaka (Polska) 3:1 (13-11, 9-11, 11-9, 11-5); Betty Guo (Kanada) - Wereszczaka 3:1 (11-7, 8-11, 11-5, 11-1): Ssu-Hua Chiu (Tajpej/Tajwan) - Wereszczaka 3:0 (11-1, 11-4, 11-2). Pozostałe mecze w grupie: Chiu - Guo 3:0; Chiu - Kang 3:0; Kang - Guo 3:0. Kolejność w grupie: 1. Chiu, 2. Kang, 3. Guo, 4. Wereszczaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz