niedziela, 28 kwietnia 2013

Młodzi nafciarze pokazali wielką klasę



Pierwsze miejsce SKF Wisła I w Płocku i drugie SKF Wisła II w Łącku – to wyniki, dzięki którym płoccy kibice piłki ręcznej doczekali się epokowego wydarzenia. Dwie drużyny jednego klubu zakwalifikowały się do finałów Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych. W turnieju finałowym rywalami SKF Wisły I Płock będą MTS Kwidzyn, Padwa Zamość i Czarni Regimin. Przeciwnicy SKF Wisły II to: ASPR Zawadzkie, Zagłębie Lubin i Sparta Oborniki.

Trenerzy Michał Skórski i Andrzej Kulpiński, prowadzący SKF Wisłę II, przed turniejem półfinałowym w Łącku podkreślali, że ich zespół osiągnął już więcej niż planowano. Bynajmniej nie dlatego, że młodym zawodnikom i ich szkoleniowcom brakuje ambicji. SKF Wisła II to drużyna w całości złożona z zawodników urodzonych w 1997 roku walcząca z przeciwnikami starszymi od siebie o rok.

Świadomość faktu, że nikt nie oczekuje od nich cudów, podziałała na młodych płocczan mobilizująco, ale nie deprymująco. Dzięki temu kibice mogli podziwiać w ich wykonaniu grę pełną radości. A co najważniejsze – skuteczną.

Pierwszą „ofiarą” SKF Wisły II został MKS Wieluń, który praktycznie nawet przez moment nie mógł mieć nadziei na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie. Płocczanie błyskawicznie wypracowali sobie kilka bramek przewagi, a później ze spokojem kontrolowali przebieg gry. Dzięki temu odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo, a jednocześnie nie stracili zbyt wiele sił i energii.

Sporo kłopotów młodym wiślakom sprawił UKS Sprint Ulan Majorat. W pierwszej połowie rywale toczyli z ekipą trenerów Michała Skórskiego i Andrzeja Kulpińskiego bardzo wyrównany bój. W przerwie meczu szkoleniowcy potrafili jednak na tyle skutecznie zmotywować swoich podopiecznych, że ci zagrali niemalże rewelacyjnie. Mocna defensywa, skuteczne kontrataki, błyskotliwe zagrania – to wszystko złożyło się na wysokie zwycięstwo. A przede wszystkim na zapewnienie sobie awansu do turnieju finałowego już po dwóch dniach półfinałów.

Ostatnim rywalem SKF Wisły II był MTS. Zespół z Kwidzyna również wygrał dwa pierwsze mecze, więc stawką meczu było wyłącznie pierwsze miejsce i związany z nim prestiż. Pierwsza połowa niemal cały czas przebiegała pod znakiem gry gol za gola. Wprawdzie kilka razy Kwidzyn odskoczył na dwie-trzy bramki, ale zawsze płocczanie błyskawicznie dochodzili swoich rywali.

Po zmianie stron obraz gry uległ, niestety, radykalnej zmianie. MTS dość szybko zdominował przebieg wydarzeń na parkiecie i zaczął powiększać przewagę. Płocczanie wyglądali na pogodzonych z tym, że rywal tego dnia jest nie do ogrania. Nie martwili się tym jednak szczególnie mocno, skoro awans zapewnili sobie już dzień wcześniej.

Tymczasem Wisła 96 (SKF Wisła I) rozpoczęła swój udział w turnieju półfinałowym od spotkania z Eltronikiem Brodnica. Przeciwnicy, przewyższający gospodarzy zwłaszcza warunkami fizycznymi, postawili nieprawdopodobnie twarde warunki gry. I niewiele brakowało, aby już pierwszego dnia doprowadzili do mega-sensacji. Jeszcze 40 sekund przed końcem Brodnica prowadziła dwoma bramkami. Ostatecznie, dzięki celnemu rzutowi Jakuba Morynia na trzy sekundy przed końcową syreną SKF Wiśle I udało się uratować remis.

Drugi mecz to starcie z ASPR-em Zawadzkie. Tym razem praktycznie bez historii, bez emocji. Ekipa z Płocka od początku do końca w pełni panowała nad wszystkim, co działo się na boisku, zapewniając sobie w pełni zasłużone, wysokie zwycięstwo.

Sytuacja w turnieju ułożyła się tak, że zwycięzca meczu SKF I Wisła – Nielba Wągrowiec zapewniał sobie awans do turnieju finałowego, a przegrany odpadał z rywalizacji. Nic dziwnego, że  oba zespoły przystępowały do walki mocno zmobilizowane, ale i stremowane. Gospodarze mieli jednak dodatkowy atut w postaci dopingu kilkuset kibiców.

Początek był bardzo wyrównany. Wisła próbowała wypracować sobie przewagę, ale Nielba za każdym razem dochodziła miejscowych. Końcówka tej części spotkania należała jednak do gospodarzy, którzy w końcu odskoczyli na cztery oczka.

Druga połowa to już prawdziwy koncert gry młodych nafciarzy. Niesieni fantastycznym dopingiem co chwilę popisywali się zagraniami nie tylko efektownymi, ale i efektywnymi. W ich grze widać było wyjątkową, jak na tę kategorię wiekową, dojrzałość. Zespół z Wągrowca okazał się bezradny, a po końcowej syrenie zawodnicy Nielby długo trzymali twarze schowane w dłoniach, nie mogąc znieść gorzkiego smaku porażki.

Wyniki
Płock:
MKS Nielba Wągrowiec – ASPR Zawadzkie 26:31 (13:10)
SKF Wisła Płock I – MKS Eltronik Brodnica 36:36 (18:18)
MKS Eltronik Brodnica – MKS Nielba Wągrowiec 32:44 (15:25)
SKF Wisła Płock I – ASPR Zawadzkie 35:25 (13:13)
ASPR Zawadzkie – MKS Eltronik Brodnica 33:29 (14:14)
SKF Wisła Płock I – MKS Nielba Wągrowiec 36:27 (18:14)

Łąck:
MTS Kwidzyn – UKS Sprint Ulan-Majorat 38:27 (20:14)
SKF Wisła II Płock – MKS Wieluń 35:30 (19:15)
MKS Wieluń – MTS Kwidzyn 20:37 (10:19)
SKF Wisła II Płock – UKS Sprint Ulan-Majorat 37:27 (18:18)
UKS Sprint Ulan-Majorat – MKS Wieluń 19:32 (10:13)
SKF Wisła II Płock – MTS Kwidzyn 29:38 (18:19)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz