środa, 23 stycznia 2013

Mecz sezonu



Rewanżowe spotkanie z Ineą AZS Poznań, które zostanie rozegrane w środę 23 stycznia o 19.30 w hali Zespołu Szkół nr 1 przy ulicy Piaska w Płocku będzie dla koszykarek Mon-Polu najważniejszą potyczką w ich krótkiej pierwszoligowej historii. Pokonanie klubu ze stolicy Wielkopolski może dać podopiecznym trenerów Ireneusza Jasińskiego i Michała Mrówczyńskiego miejsce w pierwszej czwórce po fazie zasadniczej, co byłoby jednoznaczne z utrzymaniem się na zapleczu Ford Germaz Ekstraklasy. 

Po wygranej z KKS Aptekami Arnika Olsztyn Mon-Pol awansował na czwarte miejsce w tabeli swojej grupy pierwszej ligi. Utrzymanie tej pozycji będzie równoznaczne z awansem do fazy play-off i walką o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Oczywiście, o grze w ekstraklasie nikt w Płocku na razie nie myśli. Chodzi jednak o to, aby uniknąć zagrożenia, jakim byłaby walka o miejsca gwarantujące pozostanie w pierwszej lidze. A to czekać może płocczanki, jeśli spadłyby w tabeli fazy zasadniczej na miejsce piąte lub niższe.

W Poznaniu AZS Inea wygrała z Mon-Polem wyraźnie 77:42. Płocczanki jednak zdecydowanie lepiej spisują się we własnej hali niż na wyjazdach. W sześciu spotkaniach rozegranych w hali ZS nr 1 zanotowały pięć wygranych. Tylko raz musiały uznać wyższość swoich rywalek, którymi były niepokonane do tej pory przez nikogo zawodniczki MKS PWSZ Konin.

AZS Inea tymczasem na wyjazdach nie błyszczy. W sześciu meczach ma trzy wygrane i trzy porażki. A to oznacza, że płocczanki nie stoją wcale z góry na straconej pozycji. Jeśli zagrają na maksimum swoich możliwości, stać je będzie na uzyskanie korzystnego rezultatu. – Drużyna ze stolicy Wielkopolski to spadkowicz z ekstraklasy. A przed tym sezonem do jej składu doszło jeszcze kilka doświadczonych zawodniczek – powiedział wiceprezes Mon-Polu Tomasz Marzec. – Aby myśleć o powalczeniu z ekipą z Poznania, trzeba szczególną uwagę zwrócić na trzy zawodniczki: Magdalenę Idziorek, Żanetę Durak oraz Barbarę Skowronek, które są najskuteczniejsze w swoim zespole. Pod koszem zaś bardzo dobrze radzą sobie Daria Marciniak oraz Weronika Telenga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz