niedziela, 26 sierpnia 2012

Przegrali mecz, ale wygrali turniej

Fot. Mieszkow Brześć
Piłkarze ręczni Orlen Wisły okazali się najlepsi w turnieju Belgzaprombank Cup, który został rozegrany w białoruskim Mińsku. W imprezie uczestniczyły również ekipy Cuatro Rayas Valladolid, US Creteil oraz gospodarze – Mieszkow Brześć. Ekipa prowadzona przez trenera Larsa Walthera już po dwóch pierwszych dniach turnieju zapewniła sobie pierwsze miejsce w tej imprezie. W niedzielę nafciarze dość niespodziewanie przegrali z francuskim średniakiem 23:31. Najlepszym zawodnikiem w zespole z Płocka został wybrany serbski lewy rozgrywający Petar Nenadić. 
Wygrana w prestiżowym turnieju międzynarodowym rozgrywanym tydzień przed inauguracją ligowych rozgrywek i dwa tygodnie przed walką i dziką kartę Velux Ligi Mistrzów ma swoją wymowę, chociaż można żałować, że nie udało się nafciarzom zakończyć swego udziału w  Belgzaprombank Cup z kompletem zwycięstw. Z punktu widzenia sztabu szkoleniowego Orlen Wisły najważniejsza była jednak możliwość przećwiczenia nowych rozwiązań taktycznych. Szczególnie w kontekście kontuzji, która na co najmniej pięć miesięcy wykluczyła z gry Piotra Chrapkowskiego.

Wszystko wskazuje jednak na to, że Chrapek będzie miał godnego następce w osobie Petara Nenadicia, który w Brześciu został uznany za najlepszego zawodnika zwycięskiej ekipy. A jego dorobek w tym turnieju to 26 bramek w trzech meczach. Jeśli Serb utrzyma taką średnią w meczach PGNiG Superligi oraz w europejskich pucharach, brak Piotra Chrapkowskiego być może nie będzie zbyt widoczny. A przecież trener Lars Walther ma w odwodzie jeszcze Michała Zołoteńkę, Adama Twardo (popularny Kredka zazwyczaj wykorzystywany jest przede wszystkim jako defensor, ale w razie potrzeby z powodzeniem może grać również jako gracz ofensywny) oraz Michała Kubisztala (Kubeł w razie potrzeby może grać na lewej „połówce” lub być zmiennikiem Nikoli Eklemovicia na środku rozegrania).

Bardzo dobrze w Brześciu zaprezentowali się również płoccy bramkarze, a przede wszystkim Marin Sego, który szczególnie wiele pochwał zebrał po meczu z miejscowym Mieszkowem. Wszystko wskazuje na to, że Chorwat będzie równorzędnym partnerem dla Marcina Wicharego.

Orlen Wisła Płock - US Creteil 23:31 (10:14)

Orlen Wisła: Wichary, Sego - Nenadić 8, Syprzak 3, Toromanović 3, Nikcević 2, Wiśniewski 2, Spanne 1, Eklemović 1, Kubisztal 1, Ghionea 1, Paczkowski 1, Zołoteńko, Twardo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz