niedziela, 3 kwietnia 2011

Wisła "walnęła" Vive w Kielcach!

Szczęśliwy Piotr Chrapkowski

 Orlen Wisła pokonała w wyjazdowym meczu Vive Targi Kielce. Przerwała w ten sposób trwającą niemal dwa lata kielecką serię gier ligowych bez porażki.  Tym samym płocczanie niewątpliwie zrehabilitowali się za koszmarną grę przeciwko aktualnym mistrzom Polski w Final Four rozegranym dwa tygodnie temu w Orlen Arenie.

Podopieczni trenera Larsa Walthera wyszli na plac gry nieprawdopodobnie zmotywowani. Po 71 sekundach gry wynik meczu otworzył Luka Dobelsek, który miał odpowiadać za kreowanie akcji ofensywnych nafciarzy. I trzeba przyznać, że robił to wyjątkowo dobrze. Zagrał swój zdecydowanie najlepszy mecz w barwach Orlen Wisły.

Na słowa najższego uznania zasłużyli zresztą wszyscy zawodnicy z Płocka. Morten Seier bronił jak natchniony. Stał w bramce przez pełne 60 minut i chwilami był nie do pokonania. Odbijał piłkę po rzutach Michała Jureckiego, Mariusza Jurasika, Tomasza Rosińskiego, Mateusza Zaremby, Rastko Stojkovicia i innych.

Doskonale spisywała się płocka defensywa. Chociaż Adam Twardo już w pierwszej połowie dwukrotnie odwiedził ławkę kar, zdołał jednak dotrwać do końcowej syreny. I wraz ze Zbigniewem Kwiatkowskim wielokrotnie okazywał się zaporą nie do przejścia dla kieleckich zawodników.

Na szczególne słowa uznania zasłużyli jednak przede wszystkim Piotr Chrapkowski i Arkadiusz Miszka. Obaj świetnie radzili sobie w obronie. Kilka razy przechwycili piłkę zagrywaną przez miejscowych. Wyprowadzane po przechwytach kontrataki okazały się wyjątkowo skuteczne. Nafciarze prawie wszystkie tego typu akcje kończyli zdobyczami bramkowymi. Najważniejsze jednak było to, co Miszka i Chrapkowski zrobili w ofensywie, zdobywając łącznie 16 bramek.

Jedynym płockim zawodnikiem, który po końcowej syrenie mógł mieć niewielkie powody do niezadowolenia, był Bostjan Kawas. Świetnie spisujący się na prawym rozegraniu Słoweniec zobaczył czerwoną kartkę z gradacji kar. Orlen Wisła przerwała kielczanom serię 63 meczów bez porażki w lidze i Pucharze Polski. Po raz ostatni ekipa prowadzona przez trenera Bogdana Wentę przegrała 23 maja 2009 roku (z Wisłą Płock).

Wygrana w Kielcach nie zmieniła układu sił w tabeli, bo Vive Targi w Płocku wygrały w pierwszej rundzie różnicą siedmiu bramek. Trener Bogdan Wenta przyznał jednak na antenie Polsatu Sport, że jego zawodnicy pamięć o porażce we własnej hali zabiorą do fazy play-off. A to oznacza, że w boju o mistrzostwo Polski Wisła nie musi w tym sezonie stać na z góry straconej pozycji.

Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock 29:32 (13:14)
Vive Targi: Cleverly, Kotliński - Grabarczyk, Jurecki 2, Zaremba 4, Kuchczyński 6, Jurasik 5, Stojković 2, Gliński, Żółtak, Zorman 2, Rosiński 3, Jachlewski 2, Knudsen 3.
Orlen Wisła: Seier - Kwiatkowski 2, Chrapkowski 7, Miszka 9, Wiśniewski 4, Kawas 5, Dobelsek 2, Twardo, Syprzak, Samdahl, Kuzelew 3, Kuptel.

1 komentarz: