Po raz kolejny koszykarki Mon-Polu musiały uznać wyższość swoich przeciwniczek w meczu wyjazdowym. Tym razem podopieczne trenerów Ireneusza Jasińskiego i Michała Mrówczyńskiego musiały uznać w Gdyni wyższość tamtejszego Gold Wings Brokers BTK. W dwumeczu obu zespołów lepsze okazały się więc gdynianki, które w Płocku przegrały tylko ośmioma oczkami. Może się okazać, że będzie to miało istotne znaczenie dla końcowej tabeli fazy zasadniczej.
Płocczanki pojedynek w Gdyni rozpoczęły bardzo efektownie i już po kilku pierwszych minutach prowadziły 9:3. Nie cieszyły się tym jednak zbyt długo. Gdynianki szybko doprowadziły do remisu, a później wyszły na prowadzenie. Mon-Pol nie rezygnował z walki o korzystny dla siebie rezultat, dzięki czemu po pierwszej kwarcie mógł cieszyć się z jednopunktowego prowadzenia. Druga odsłona okazała się dość podobna do pierwszej. Płocczanki ponownie odskoczyły na kilka oczek, a miejscowe musiały gonić wynik. Udało im się to, a na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku remisowym.
Niestety, po zmianie stron było już tylko gorzej. Chociaż i tym razem przyjezdne początkowo miały nieznaczną przewagę, jednak w pewnym momencie dosłownie stanęły i to gdynianki mogły cieszyć się z sześciopunktowej przewagi, powiększonej przed końcem tej odsłony jeszcze o jedno oczko.
Wystarczyło kilka minut ostatniej kwarty, aby GTK prowadziło już kilkunastoma oczkami. Im bliżej było końca, tym przewaga gdynianek robiła się bardziej wyraźna. Słabiutko w Mon-Polu spisały się Sylwia Janas i Karolina Sikorska, które zazwyczaj są mocnymi punktami swojego zespołu. Mon-Pol wciąż ma jednak szansę na miejsce w pierwszej czwórce i grę w fazie play-off. Musi jednak ograć u siebie KKS Apteki Arnika Olsztyn i Ineę AZS Poznań.
GWB GTK Gdynia – Mon-Pol Płock 85:61 (13:14, 22:21, 20:13, 30:13)
GTK: Pabisiak 20, Jakubik 13, Jackowska 11, Bandyk 10, Klejdrowska 8, Drop 6, Witkowska 5,Stępień 5, Kukiełko 4, Jastrzębska 2, Jachowska 1.
Mon-Pol: Szarzyńska 17, Morawiec 15, Maj 10, Krzysztofik 6, Domańska 6, Sikorska 4, Janas 3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz