Aż trzech kluczowych dla Wisły zawodników nie zagra w sobotnim meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Z powodu nadmiaru żółtych kartek na placu gry nie pojawi się najlepszy strzelec płockiego zespołu Kamil Biliński, który w tym sezonie pierwszej ligi zanotował już dziesięć bramek. Zabraknie również Litwina Eivinasa Zagurskasa oraz wielkiego odkrycia trenera Libora Pali – brazylijskiego napastnika Mosarta Alvesa, który wiosną trzykrotnie wpisał się już na listę strzelców. Czeski szkoleniowiec Wisły ma jednak nadzieję, że uda mu się załatać dziurę po tych trzech graczach. Spotkanie z Zawiszą Bydgoszcz zostanie rozegrane o 19.00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego przy ulicy Łukasiewicza 34 w Płocku.
Jesienią płocczanie przegrali w Bydgoszczy z ówczesnym liderem pierwszej ligi 1:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli wówczas Adrian Błąd i Paweł Zawistowski. Honorowe trafienie dla Wisły zapisał na swoim koncie Ricardinho (na zdjęciu). Po zakończeniu meczu trener Libor Pala nie żałował swoim podopiecznym gorzkich słów. Przyznał, że nie wszyscy zawodnicy zasługują, by występować na tym poziomie rozgrywek.
Zimą zarówno w Płocku jak i w Bydgoszczy doszło do lekkiego wietrzenia składów. Z Zawiszy odeszli między innymi Wojciech Okińczyc i Kamil Majkowski oraz kilku mniej znaczący zawodników. Klub pozyskał zaś między innymi bardzo dobrze znanego w Płocku Pawła Strąka. Zmiany w składzie nie wyszły jednak Zawiszy na dobre. Pierwszoligową wiosnę bydgoszczanie zaczęli od wymęczonej wygranej u siebie 4:3 z Olimpią Grudziądz, a już w następnej kolejce przegrali z Ruchem w Radzionkowie 1:4. Zawisza wiosną na wyjazdach spisuje się fatalnie. Jedyny punkt bydgoszczanie przywieźli z Polkowic, gdzie zremisowali 1:1 z przedostatnią drużyną pierwszoligowej tabeli.
Ekipa, która miała walczyć o awans do ekstraklasy, zaczęła pogrążać się w przeciętności. Trenera, również dobrze znanego w Płocku, Janusza Kubota zastąpił Jurij Szatałow, który poprowadził swój nowy zespół do zwycięstwa z GKS-em Katowice, ale nie zdołał ograć KS-u Polkowice. Wisła tymczasem w ostatnich dwóch kolejkach zdobyła komplet punktów, ogrywając u siebie Bogdankę Łęczna 3:1 i na wyjeździe GKS Katowice 1:0. Dobrze byłoby więc podtrzymać tę passę i po sobotnim meczu dopisać do swego konta kolejne trzy punkty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz