W sobotę 16 kwietnia rywalem płockiej Wisły będzie Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Jeśli podopieczni trenera Mieczysława Broniszewskiego chcą marzyć o awansie do pierwszej ligi, powinni przywieźć z tego wyjazdu co najmniej jeden punkt. Wprawdzie statystyki i historia są po stronie płocczan, jednak teraźniejszość faworyzuje gospodarzy.
Do tej pory Wisła walczyła ze Świtem 11 razy. Aż dziewięć z tych meczów kończyło się wygranymi płocczan, dwa razy górą była ekipa z Nowego Dworu. Jedną z dwóch wygranych z Wisłą nowodworzanie odnieśli w tym sezonie. Na stadionie w Płocku w rundzie jesiennej Świt wygrał 2:1 dzięki dwóm golom zdobytym przez Odonga Obema. Honorowego gola dla gospodarzy zdobył w tym meczu Mariusz Solecki.
W Nowym Dworze Wisła zagra osłabiona brakiem kontuzjowanych Mateusza Bąka i Roberta Chwastka. Niepewny jest również występ Roberta Singa. Pozostali zawodnicy powinni być zdolni do gry. Świt zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 42 punktów, równym prowadzącej Olimpii Elbląg. Wisła jest czwarta z 38 punktami. Sobotni mecz może więc mieć kluczowe znaczenie dla układu tabeli.
W Nowym Dworze Wisła zagra osłabiona brakiem kontuzjowanych Mateusza Bąka i Roberta Chwastka. Niepewny jest również występ Roberta Singa. Pozostali zawodnicy powinni być zdolni do gry. Świt zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 42 punktów, równym prowadzącej Olimpii Elbląg. Wisła jest czwarta z 38 punktami. Sobotni mecz może więc mieć kluczowe znaczenie dla układu tabeli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz