Płoccy futboliści ponieśli zaskakującą porażkę 0:3 w kontrolnym spotkaniu z trzecioligowym Włókniarzem Zelów. Gra nafciarzy wołała o pomstę do nieba.
Dzień wcześniej ekipa prowadzona przez trenera Jarosława Araszkiewicza poległa wprawdzie w konfrontacji z Podbeskidziem Bielsko Biała, ale w meczu tym spisała się zupełnie nieźle. Niestety, okazało się, że wystarczyły nieco ponad 24 godziny, aby płocczanie zapomnieli, na czym polega gra w futbol.
Z pewną dozą złośliwości można by rzec, że gracze Wisły zapatrzyli się w Sławomira Peszkę. Pomocnik, który przez kilka sezonów występował w Płocku, obecnie występuje w 1 FC Koeln, znanym z iście kameleonowej formy. Drużyna z Kolonii kilka dni po doskonałym występie potrafi zagrać wręcz fatalnie. Tak właśnie było z Wisłą. Po dobrym (mimo porażki) meczu z Podbeskidziem przyszła prawdziwa masakra z trzecioligowcem z Zelowa.
Pojedynek z Włókniarzem był ostatnim rozegranym przez nafciarzy podczas ich zgrupowania w Kleszczowie. Kolejne sparingi będą grane po powrocie do Płocka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz