sobota, 9 lutego 2013

Zarząd SPR "zaprasza" Piotrkowianina na boisko


Wczoraj w godzinach wieczornych na stronie klubowej SPR Wisła Płock ukazało się oświadczenie zarządu płockiego klubu w odpowiedzi na piątkowe poranne oświadczenie, jakie wystosował zarząd MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Zarząd SPR Wisła Płock oświadczył co następuje: "W odpowiedzi na oświadczenie Zarządu MKS Piotrkowianin, w sprawie nieodbycia się meczu, Zarząd SPR Wisły Płock SA wyraża ubolewanie z powodu skierowania przez Prezesa Wisły do Zawodników i Trenera Piotrkowianina wystąpienia, w którym stwierdził, że nie przystąpienie przez drużynę Piotrkowianina do meczu z powodu 36 sekundowego przekroczenia regulaminowego kwadransa jest postępowaniem nie mającym nic wspólnego z fair play..."

Pełna treść oświadczenia zarządu płockiego klubu:

W odpowiedzi na oświadczenie Zarządu MKS Piotrkowianin, w sprawie nieodbycia się meczu, Zarząd SPR Wisły Płock SA wyraża ubolewanie z powodu skierowania przez Prezesa Wisły do Zawodników i Trenera Piotrkowianina wystąpienia, w którym stwierdził, że nie przystąpienie przez drużynę Piotrkowianina do meczu z powodu 36 sekundowego przekroczenia regulaminowego kwadransa jest postępowaniem nie mającym nic wspólnego z fair play.

W szczególności przeprasza za skierowanie pytania: „czy to jest, k. sport?” oraz za wygłoszenie apelu: „Bądźmy sportowcami Panie Trenerze”, którym trener Tadeusz Jednoróg, mógł się poczuć osobiście urażony.

Prezes Andrzej Miszczyński oświadcza, że wygłaszane twierdzenia były wyrazem jego osobistych poglądów na zasady sportowej rywalizacji i szanuje fakt, że nie muszą one być podzielane zarówno przez Trenera, jak i Zawodników Piotrkowianina.

Co do drugiej prośby zawartej w apelu MKS Piotrkowianin dotyczącej złożenia oświadczenia jakoby nierozegranie meczu nie było spowodowane decyzją drużyny z Piotrkowa, lecz jest zawinione przez SPR Wisłę Płock, to z wielką przykrością zmuszeni jesteśmy stwierdzić, że nie możemy uczynić jej zadość. Poświadczanie nieprawdy jest bowiem w Polsce zabronione pod groźbą odpowiedzialności karnej. Tymczasem wszelkie niezbędne formalności zostały przez Wisłę Płock w tej sprawie dokonane, a jedyną przyczyną opóźnienia w przybyciu opieki medycznej był błąd dyspozytora stacji pogotowia. Jednocześnie, pomimo chęci uczynienia zadość prośbie Piotrkowianina, nie możemy kwestionować faktów, a w szczególności jednoznacznego zapisu z protokołu zawodów: „Trener Jednoróg nie wyraził zgody na rozegranie spotkania”.

Zarząd SPR Wisły Płock z satysfakcją przyjmuje zmianę stanowiska Piotrkowianina co do chęci rozstrzygnięcia rywalizacji w sportowej walce, a nie przy pomocy stopera i pozostaje z nadzieją, że jest ona powodowana postawą fair play i że nie spełnienie przez SPR Wisłę Płock warunku w postaci samooskarżenia się nie będzie miało żadnego wpływu na odzyskanego przez zawodników ducha sportowego.

Goszczenie Piotrkowianina w Płocku będzie dla nas czystą przyjemnością. Serdecznie zapraszamy do Płocka i na boisko."

Więcej w temacie można przeczytać w poprzenich informacjach "Sportowca Płockiego" na temat niedoszłego meczu Orlen Wisły z Piotrkowianinem:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz