W sobotę 3 listopada o
16.00 w meczu 15. kolejki grupy wschodniej drugiej ligi Wisła
podejmować będzie Resovię. Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka w
sezonie 2012/2013 mają na koncie już osiem wygranych meczów.
Płocczanie mogą się również pochwalić, że nie przegrali ośmiu
pojedynków z rzędu. Oznacza to, że jeśli wygrają z Resovią,
zaliczą dziewiąte zwycięstwo i dziewiąty mecz bez porażki w
obecnych rozgrywkach. Co jednak zdecydowanie ważniejsze –
pokonanie rzeszowian pozwoliłoby Wiśle zachować pierwsze miejsce w
drugoligowej tabeli.
Ekipa z Rzeszowa w
obecnym sezonie uzbierała 22 punkty dzięki sześciu wygranym i
czterem remisom. W 14. kolejce zespół z Rzeszowa wygrał u siebie
2:0 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, przełamując tym samym serię
pięciu spotkań bez wygranej (trzy remisy i dwie porażki) i zajmuje
piąte miejsce w tabeli. Mocnym punktem rzeszowskiego zespołu jest
defensywa. Resovia straciła do tej pory zaledwie dziewięć bramek.
Lepszym bilansem po stronie strat pochwalić się mogą jedynie Znicz
Pruszków (7) i Olimpia Elbląg (8).
Będąca liderem Wisła
uzbierała już 27 oczek. Na ten dorobek składa się osiem wygranych
meczów oraz trzy remisy i trzy porażki. Po raz ostatni nafciarze
przegrali 8 września, podejmując u siebie Pelikana Łowicz. Bilans
bramkowy nafciarzy to 19:13.
W meczu z Resovią
Wisła zagra osłabiona brakiem dwóch kluczowych zawodników, którzy
będą pauzowali z powodu nadmiaru żółtych kartek. Paweł Magdoń
wraz z Marko Radiciem tworzy bardzo dobrze rozumiejącą się parę
stoperów.
Drugim zawodnikiem, który nie zagra z Resovią, jest
Jacek Góralski. Niesamowicie waleczny defensywny pomocnik w każdym
meczu, w którym występuje, daje z siebie wszystko. Niestety, wiąże
się to z ryzykiem oglądania żółtych kartek. To właśnie ich
nadmiar sprawił, że sztab szkoleniowy w sobotę nie będzie mógł
skorzystać z usług „Górala”. Na szczęście wszyscy pozostali
zawodnicy (poza pauzującymi od dawna Januszem Dziedzicem i Szymonem
Wiejskim) są gotowi do gry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz