Rezerwy Wisły zremisowały u siebie z MKS-em Przasnysz. Płocczanie dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale nie byli w stanie utrzymać go do końcowego gwizdka sędziego. Błękitni po raz pierwszy w tym sezonie nie przegrali meczu rozgrywanego w Gąbinie. Remis u siebie nie jest jednak szczytem marzeń. Po raz siódmy w obecnym cyklu rozgrywkowym Amator schodził z boiska jako przegrany. Maszewianie tym razem mogli jednak mówić o wielkim pechu, bo byli bardzo bliscy remisu w meczu z liderem tabeli.
Młoda Wisła w pojedynku z Przasnyszem wystąpiła wzmocniona przez kilku graczy z szerokiej kadry pierwszego zespołu: Radosława Kursę, Mateusza Piekaka, Damiana Drężewskiego, Damiana Adamczyka. Na tytuł bohatera zespołu gospodarzy nie zasłużył jednak żaden z pierwszoligowców, ale Jakub Kustra, który zdobył obie bramki dla Wisły II. Pierwszą już w 28. minucie, gdy zdecydował się na strzał z dystansu zza pola karnego. Uderzona po ziemi piłka przeleciała pod brzuchem bramkarza i znalazła się w siatce.
Do wyrównania doprowadził Jakub Wróblewski, który kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy popisał się efektowną akcją indywidualną. Goście tylko kilkadziesiąt sekund cieszyli się z wyrównującego gola, bo ich bramkarza ponownie zaskoczył Jakub Kustra. Wynik meczu w 78. minucie ustalił Piotr Piasecki. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, ponieważ niespełna dziesięć minut przed końcem meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Adam Kotarski. Na szczęście przyjezdni nie zdołali wykorzystać faktu, że grali z przewagą jednego zawodnika.
Błękitni Gąbin tym razem na własnym boisku zmierzyli się z Huraganem Wołomin. Miejscowi do przerwy prowadzili 1:0 dzięki bramce, którą w 21. minucie zdobył Krzysztof Różycki, popisując się efektownym strzałem z bardzo ostrego kąta. Przyjezdni wyrównali w 72. minucie, kiedy Wojdyna strzelił z dystansu, zaskakując Marka Wydrę. W końcowych minutach oba zespoły miały jeszcze po kilka szans na zmianę rezultatu, ale ostatecznie skończyło się remisem, który nie powinien krzywdzić żadnej ze stron. Błękitni wreszcie zdobyli punkt na własnym terenie, ale na zgarnięcie pełnej puli kibice będą musieli jeszcze trochę poczekać.
Amator Maszewo do przerwy przegrywał z GKP Targówek 0:1, bo w 31. minucie bramkę dla przyjezdnych zdobył Kamil Wójciak. W 59. minucie wyrównał jednak Łukasz Linowski. Kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że mecz zakończy się remisem, w czwartej minucie doliczonego czasu gry sędzia podyktował rzut karny dla Targówka, zamieniony na bramkę przez Krzysztofa Kuźmińczuka.
Wisła II Płock - MKS Przasnysz 2:2 (1:0)
Bramki: Kustra 2 (28. i 50.) dla Wisły oraz Wróblewski (49.) i Piasecki (78.) dla Przasnysza
Wisła II: Kwiatkowski - Śnieć, Bieńkowski, Sielewski (46. Kotarski), Kursa - Mitura, Adamczyk (46. Chmielewski), Koryto, Hiszpański (78. Rogoziński) - Drężewski (58. Pielak), Kustra
MKS: Wysocki - Wróblewski, Pełkowski, Długołęcki, Malinowski - Piasecki (83. Karczewski), Butryn, Smoliński, Ł. Wróblewski - Olszewski, J. Wróblewski.
Błękitni Gąbin – Huragan Wołomin 1:1 (1:0)
Bramki: Różycki (21.) dla Błękitnych oraz Wojdyna (72.) dla Huraganu
Błękitni: Wydra - Jasiński, Tomaszewski, Niedzielak, Skierkowski - Różycki, Józwiak, Dębicki, Dutkiewicz (81. Ziarkowski) – Smagała (83. Knapik), Wiśniewski
Huragan: Matusiak – Męczkowski, Górski, Grodzki, Tokarz – Zasadziński, Iwanowski (24. Kingsley), Bednarczyk, Jarzębski (57. Wojdyna) – Ndakiza (83. Kozłowski), Jaczewski
Amator Maszewo - GKP Targówek 1:2 (0:1)
Bramki: Linowski (59.) dla Amatora oraz Wójciak (31.) i Kuźmińczuk (90. + 4. - karny)
Pozostałe spotkania 9 kolejki:
Mławianka Mława - Korona Szydłowo 2:0 (1:0), Bug Wyszków - KS Łomianki 1:2 (0:1), Tęcza 34 Płońsk - Marcovia 2000 Marki 3:1 (1:1), Kasztelan Sierpc - Wkra Żuromin 2:1 (1:1), MKS Ciechanów - Ostrovia Ostrów Mazowiecka 0:0
Pauzowała Nadnarwianka Pułtusk
Tabela: 1. Targówek 21, 2. Mławianka 19, 3. Kasztelan 18, 7. Wisła II 13, 8. Błękitni 13, 16. Amator 1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz