środa, 21 września 2011

Kamil Zajkowski z brązowym medalem mistrzostw Europy

Startujący na co dzień w barwach Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego, świeżo upieczony student SWPW Kamil Zajkowski (na zdjęciu - 19 lat) zdobył brązowy medal mistrzostw Europy seniorów w wioślarstwie. - Medal w czwórce podwójnej jest ukoronowaniem pięcioletniej pracy Kamila w płockiej Szkole Mistrzostwa Sportowego przy "Siedemdziesiątce" - powiedział "Sportowcowi Płockiemu" trener zawodnika Jacek Karolak. Zawody odbywały się w bułgarskim mieście Płowdiw. Powody do radości miał w Bułgarii również płocki olimpijczyk Wojciech Jankowski. Jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii PTW pracuje obecnie jako trener reprezentacyjnej męskiej ósemki. Przygotowana przez Jankowskiego osada zdobyła w Płowdiw złoty medal.



Polacy wyprzedzili w walce o najwyższy stopień podium ósemki z Czech i Ukrainy. Złota ósemka płynęła w składzie: Mikołaj Burda, Dariusz Radosz, Piotr Hojka (wszyscy RTW Lotto Bydgostia WSG-BP), Marcin Brzeziński (WTW Warszawa), Rafał Hejmej, Michał Szpakowski, Krystian Aranowski, Piotr Juszczak, sternik Daniel Trojanowski (wszyscy Zawisza Bydgoszcz).

Najmłodszy reprezentant Polski w kadrze na Płowdiw Kamil Zajkowski płynął w czwórce podwójnej mężczyzn wraz z Piotrem Licznerskim (AZS Szczecin), Wiktorem Chabelem (Tryton Poznań) i Konradem Wasielewskim (AZS Szczecin). Polacy w biegu finałowym dotarli do mety na trzecim miejscu za Rosją i Estonią.

- W przedbiegach daliśmy się wyprzedzić Czechom i o udział w finale walczyliśmy w repasażach - relacjonuje przebieg mistrzostw dla "Sportowca Płockiego" Kamil Zajkowski. - Przed tym biegiem zmieniliśmy kolejność w łódce, znalazłem się na trzecim miejscu, co mi bardziej odpowiadało. I poszło nam bardzo dobrze, a w finale jeszcze lepiej.

Polska osada jeszcze na pięćset metrów do mety płynęła piąta. Mocny finisz pozwolił Polakom wyprzedzić Włochów i Czechów i ostatecznie zająć trzecie miejsce.

- Kamil trafił do czwórki podwójnej, której osada była określana mianem terminatorów i dominatorów - opowiada o starcie swojego podopiecznego Jacek Karolak. - Przez wiele lat ta osada nie była zmieniania, a w Płowdiw trener kadry Aleksander Wojciechowski wobec kontuzji zawodników z żelaznego składu zdecydował się na eksperyment, który w pełni się udał. Gdyby mistrzostwa rozegrano za miesiąc, podejrzewam, że polska czwórka podwójna przypłynęłaby do mety znów pierwsza. Wszystko przed nimi.


Jeżeli Kamilowi udałoby się pozostać w składzie czwórki podwójnej miałby szanse wystartować w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Do tego jednak daleka droga, choć zawodnik PTW Płock zdaje się być najbliżej wyjazdu do Wielkiej Brytanii w przyszłym roku ze wszystkich płockich sportowców.

Trzeci medal (srebrny) dla Polski wywalczyła w Płowdiw czwórka podwójna kobiet w składzie: Natalia Madaj (Posnania Poznań), Sylwia Lewandowska (WTW Warszawa), Karolina Gniadek (AZS AWF Warszawa) i Agnieszka Kobus (AZS AWF Warszawa).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz